Rok 2001 mamy już za sobą. W listopadzie ogłosiliśmy
na stronach portalu plebiscyt na najciekawszą książkę roku. Wygrała powieść,
a właściwie wspomnienia Władysława Szpilmana zatytułowane „Pianista”,
drugie miejsce przypadło Janowi Twardowskiemu za tom wierszy „Przezroczystość”.
Te właśnie książki, w dwóch kategoriach: powieść i poezja są, według
Państwa najciekawsze spośród wydanych w 2001 roku.
 
Czy
wyniki są niespodzianką? Chyba nie, zwycięstwo żadnej książki spośród
nominowanych – przypomnijmy, oprócz zwycięskich: Czesław Miłosz
„To”, Jerzy Pilch „Pod Mocnym Aniołem” oraz Jan T. Gross „Sąsiedzi”
– nie byłoby niespodzianką. Każda z tych książek jest wyjątkowa i
wybitna. Warto tutaj wyjaśnić pewną kwestię, a mianowicie książkę
Jerzego Pilcha, która wydana została w 2000 roku. Dlaczego znalazła się na
tej liście? Po pierwsze dlatego, że jest to pierwszy taki plebiscyt (nie było
podsumowania 2000 roku), a po drugie w 2001 roku ta powieść zdobyła Nagrodę
Literacką NIKE i znajdowała się na czele najpoczytniejszych polskich książek.
Nie będę się tutaj rozpisywał o zwycięskich
pozycjach, gdyż ich recenzje ukazały się w poprzednich numerach magazynu.
Przedstawię tylko po trosze zwycięskie pozycje. „Pianista” jest książką
docenioną na świecie, uznana za najlepszą książkę 1999 roku według
dziennika „Los Angeles Times”. Wysoką pozycję ma nie tylko w Stanach
Zjednoczonych, ale również w Europie, czego przykładem jest wielka poczytność
w Niemczech. Szpilman wspomina sześć lat życia w okupowanej Warszawie, robi
to w nadzwyczaj ujmujący sposób, bowiem przedstawia fakty, których nie chce
oceniać. Dobrze wie, że wśród Niemców są ludzie, którzy wojnę potępiają.
Ostateczną opinię pozostawia czytelnikowi, którego oprowadza wspomnieniami
po warszawskim getcie. Nie są to wspomnienia zwykłego człowieka, ale człowieka
pochłoniętego muzyką, człowieka z pasją, którą nawet podczas wojny (bez
ukochanego fortepianu) potrafi pielęgnować. Spod słów tej książki wypływa
najwspanialsza muzyka...
Tom wierszy księdza Twardowskiego „Przezroczystość”
jest kolejnym dowodem niesłabnącej popularności jego twórczości. Wspaniałe,
proste, a jakże złożone w swojej mądrości, wiersze czyta się jednym
tchem. Doskonałe, niespotykane metafory, przenośnie i porównania nadają
tej poezji wyrazistą barwę, którą dostrzeże każdy. Wiersze Twardowskiego
są pełne zachwytu światem, ale zachwytu z rozmyśleniem nad jego istotą.-
słowa „Jestem bo Jesteś” są ich fundamentem.
Obydwie zwycięskie książki uzupełniają płyty z
nagraniami, w „Pianiście” jest to „Portret muzyczny” zawierający
utwory wykonane przez Szpilmana, a w „Przezroczystości” melodyjne
adaptacje wierszy księdza Twardowskiego w wykonaniu Teatru „ES”.
Zapraszam
wszystkich czytelników do lektury tych książek, jak i do propozycji
wydawniczych roku 2002, który mam nadzieję będzie równie bogaty jak
poprzednik w ciekawe i interesujące książki.
|